Podjęta społecznie w Krakowie inicjatywa utworzenia otwartego laboratorium cyfrowej kontroli zdrowia, wyprzedza wskazania Narodowego Programu Zdrowia.
Humanizacja czy homogenizacja gospodarowania
Cyfrowe otwarcie nieograniczonych zasobów wiedzy, przy równoczesnym poszerzeniu wymiarów czasu i przestrzeni interaktywnych relacji międzyludzkich, skutkować musi zmianą kultury gospodarowania. Będzie ona mogła wspierać albo humanizację albo homogenizację gospodarowania. Zgodnie z decyzjami wspólnot politycznych.
Refleksje te są kontekstem dla praktycznych działań, które podejmujemy w Krakowie dla cyfrowej humanizacji gospodarowania. Koncentrując się przy tym na modernizacji systemu ochrony zdrowia, bowiem to jego ustrój, albo ułatwi nam korzystanie z wolności albo wprowadzi nas w świat totalnego zniewolenia.
Narodowy program centralnego sterowania
Kluczowe znaczenie dla polityk zdrowia, a zatem i jakości usług medycznych w Polsce, ma Narodowy Program Zdrowia (NPZ). Ten uchwalany przez Rząd raz na pięć lat dokument zawiera opis zamierzeń polityk zdrowia dla wszystkich podmiotów gospodarujących zasobami publicznymi i prywatnymi.
Ustanowiony po raz pierwszy w roku 2016, zaczyna się od „niby” celu strategicznego. „Niby”, bo trzy elementy tego celu są zaledwie powtórzeniem trzech cząstkowych celów strategicznych wprowadzonych przez ustawę o Zdrowiu publicznym (2015) . Ale to że NPZ, nie przedstawia jednego klarownego celu strategicznego dla polityk zdrowia nie znaczy, że nie da się go wyprowadzić z jego struktury i treści.
Uważam, że faktyczny cel strategiczny wprowadzony domyślnie do Polskiego systemu ochrony zdrowia przez NPZ, wyraża się w zasadzie głównej (paradygmacie) Centralne sterowanie zdrowiem. Czyli upoważnienia administracji do prowadzenia segmentacji, segregacji i wykluczania społecznego. Do stosowania zasad sprzecznych z właściwościami Polskiej kultury i przesądzeniami Konstytucji.
Uważam, że główną przyczyną takiego oderwania NPZ od potrzeb kultury i reguł Konstytucji jest przekonanie centrów finansowo-medialno-politycznych, że cyfrowa kultura poznania, nie powinna wprowadzić nowego egalitarnego paradygmatu wzrostu gospodarczego: Solidarny rozwój wiedzy. Przekonania wyrażającego interesy elit uformowanych w gospodarce opartej na kapitale, oczekujących stosowania w warunkach gospodarowania opartego na wiedzy, wygodnego dla nich paradygmatu Komercyjny rozwój wiedzy.
Przyjęcie właściwego dla polskiej kultury paradygmatu wzrostu gospodarczego nie jest zadaniem autorów Narodowego Programu Zdrowia. To zadanie dla autorów Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju.
Zadanie, którego realizacja zajmie zapewne kilka lat, a może może nawet kilka kadencji parlamentu. Na dobry początek, proponuję dobrą zmianę obecnej wadliwej definicji pojęcia „solidarność międzypokoleniowa”.
Nie raz Kraków budowano
Dzięki zakupieniu przez władze Krakowa od Uniwersytetu Jagiellońskiego poszpitalnych terenów w samym centrum miasta, istnieje szansa na wprowadzenie w to miejsce usług profilaktyki chorób. Zachowując tym samym wielowiekową tradycję skoncentrowanego obszaru kultury zdrowia tyle że nie skupionego jak do tej pory na interwencji medycznej, tylko na zapobieganiu dolegliwości zdrowotnych. Odpowiednio do znaczenia kompetencji, jako podstawy dla rozwijającej się wraz z telemedycyną, praktyki wspólnego podejmowania decyzji medycznych przez lekarza i pacjenta.
Jesienią 2019 Towarzystwo Urbanistów Polskich przedstawiło postulat zachowania tożsamości miejsca, proponując organizację "Centrum ochrony, promocji i wychowania zdrowego człowieka - od poczęcia do późnego wieku” . Czyli proponując wprowadzenie idei „Wychowania do zdrowia od poczęcia do późnego wieku”. Propozycja ta uzyskała życzliwość władz Krakowa, dzięki czemu aktualnie rozpatrywany miejscowy plan zagospodarowania otwiera możliwości jej zmaterializowania. Zarówno w wymiarze ładu przestrzeni publicznej jak i w wymiarze zamierzeń polityk społecznych.
W moim pierwszym publicznym wsparciu dla tej propozycji zaproponowałem nazwę: „Park Świętego Mikołaja”
https://si.neon24.pl/post/152859,park-swietego-mikolaja . Ujmując w niej i pamięć chrześcijańskich relacji w przebiegającym przez ten teren Trakcie Ruskim i znaczenie fenomenu solidarności w kulturze zdrowia. Było w tym też nawiązanie do parkowej tradycji dzieł krakowskiego radnego doktora Jordana, pięknie wpisanych w historię Krakowa i Polski.
Pani profesor Barbara Bartkowicz, nestor krakowskiej urbanistyki i Prezes Krakowskiego Oddziału TUP, uznała trafność skupienia przedmiotu usług zdrowia na profilaktyce chorób, natomiast zakwestionowała użycie słowa „park”. „Panie Andrzeju, pan nie mówi o parku”. I to nie dawało mi zasnąć przez kilka tygodni.
Przełomem w moim myśleniu był Covid-19. Ujawnienie telekomunikacyjnej lichoty naszych systemów ochrony zdrowia i edukacji, w zderzeniu z powagą zagrożenia wolności w czasach dystansu społecznego, zaczyna przestawiać myślenie o cyfrowej modernizacji usług społecznych z perspektywy interesów elit, na perspektywę powszechności i sprawiedliwości udziału w nowoczesności. W cyklu kilku tekstów o telemedycynie po pandemii
https://si.neon24.pl/post/154638,orzel-sieci , wskazałem na zmiany w społecznej gospodarce rynkowej, jako podstawy dla modernizacji wszystkich usług społecznych. A potem na powiązanie pomiędzy cyfrową humanizacją gospodarowania i cyfrową humanizacją demokracji.
Takie osadzenie usług zdrowia jako części gospodarki opartej na wiedzy, naprowadziło mnie na pojęcie „agora” jako równoległego do „rynku” archetypu miejsca spotkań wspólnoty mieszkańców wokół wartości. Pani profesor uzupełniła pomysł identyfikacjami „krakowska” i „zdrowia”. Mi pozostało wrysowanie Krakowskiej Agory Zdrowia jako otwartego laboratorium kontroli stanu zdrowia, w wizję rynku usług medycznych
https://si.neon24.pl/post/155103,krakowska-agora-zdrowia .
Trzy razy bezpośredniość w Krakowie
Dokonane w Krakowie rozpoznania potrzeb nowych instytucji cyfrowo humanizowanej gospodarki, osadzone są w perspektywie kultury narodowej. Oświecenie dawno już wyznaczyło granice pożytków ze standardów i instytucji lokalnych. Dlatego trzeba nam przyjąć w Krakowie z chrześcijańską pokorą, wspomniane powyżej defekty Narodowego Programu Zdrowia.
Tak to słabości Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju i Narodowego Programu Zdrowia 2015-2020, utrudniają dziejową szanse Krakowa na modernizację miejsca usług medycznych. Utrudniają wprowadzanie otwartych laboratoriów kontroli zdrowia do infrastruktury usług społecznych polskich miast. Utrudniają ale nie uniemożliwiają, jeżeli przejdziemy z internetowej pułapki pisania do wszystkich czyli do nikogo, do praktyki politycznego obywatelstwa. Korzystającą z nowych instytucji obywatelskich, odpowiednich dla bezpośredniości w demokracji po Gutenbergu.
Pierwszym naszym działaniem, było zgłoszenie do Budżetu Obywatelskiego projektu konkursu urbanistycznego na koncepcję ideowo-funkcjonalną Krakowskiej Agory Zdrowia. Tak żeby do debaty o narzędziach i technologiach medycznych włączyć ekspertów ochrony zdrowia z krajów, w których innowacje wynikają z dynamiki gospodarczej.
Nie mamy jeszcze reakcji na żadne z wystąpień.
Procedury, wybory, wakacje - wiadome sprawy ...
Z ostrożności procesowej, linkę do tego tekstu prześlę do Krakowskich posłów.
Moich politycznych rzeczników w procesie modernizacji ustrojowej ...
Teraz pomiędzy maratonami, zamiast jak człowiek biegać wzdłuż Wisły, muszę się pocić na orbiteku w galerii Kazimierz. Jak popsuta ciamajda.
Krakowska Agora Zdrowia będzie przestrzegać przed takimi ortopedycznymi defektami.